Benedykt Peczko
„W dobrej szkole powinniśmy przejść neuro-lingwistyczny i neuro-semantyczny trening, który przystosowałby nas do bardziej szczęśliwego i zdrowego życia” [i] – pisał Alfred Korzybski już w latach 30. ubiegłego wieku. A w późniejszym okresie dodał – „Niestety, nasze systemy edukacyjne nie uwzględniają, a nawet są nieprzychylnie nastawione do (…) zagadnień neuro-semantycznych i neuro-lingwistycznych. Takie są smutne wnioski, wynikające z obserwacji naszych obecnych systemów edukacji.” [ii] Odpowiedzią Korzybskiego na powstałe w tej sytuacji zapotrzebowanie społeczne była opracowana przez niego semantyka ogólna. Richard Bandler i John Grinder, niejako kontynuując tego rodzaju poszukiwania, rozwinęli neurolingwistyczne programowanie, system uwzględniający rewolucyjne w ich czasach odkrycia dotyczące psychologicznego funkcjonowania jednostek i systemów, integrując je z dorobkiem Korzybskiego.
Nie tylko Bandler i Grinder
Niezależnie od ich geniuszu, docenionego m.in. przez Batesona, Virginię Satir i Ericksona, twórcy NLP nie dokonaliby jednak tak wiele, gdyby nie grupa wybitnych uczniów, wspierających ich poszukiwania. Od samego początku historii NLP, czyli od 1972 r. współuczestniczyli oni w opracowaniu podstawowych modeli i metod tego sytemu. Tworzyli grupę seminaryjno – superwizyjną, która spotykała się regularnie aż do roku 1976. Należała do niej większość obecnych liderów NLP, takich jak Leslie Cameron, Judith DeLoziere, Stephen Gilligan czy Robert Dilts. Do tego grona nieco później dołączyli Steve i Connirae Andreasowie, redaktorzy i wydawcy wielu książek opracowanych na podstawie warsztatów prowadzonych przez Grindera i Bandlera. Później dołączyły kolejne pokolenia adeptów NLP, jak np. Michael Hall, których wkład w rozwój NLP trudno przecenić. Dlatego określanie tylko dwóch liderów jako twórców NLP jest mylącym skrótem myślowym, jakkolwiek z pewnością należy ich uznać za inicjatorów i animatorów tego kierunku.
W 1977 r. członkowie wspomnianej grupy zaczęli samodzielnie upowszechniać NLP w różnych częściach USA, a z czasem również w pozostałych częściach świata, rozwijając przy tym własne specjalizacje. I tak na przykład Leslie Cameron stworzyła zestaw modeli i metod pracy z emocjami, David Gordon – techniki terapeutycznego zastosowania metafor, a Stephen Gilligan skupił się na modelowaniu metod pracy Ericksona. Robert Dilts stopniowo zaczął przenosić NLP z obszaru psychoterapii do edukacji, usług medycznych, a później do biznesu.
Już w 1978 r. drogi Bandlera i Grindera zaczęły się rozchodzić. Jak to określił jeden z pierwszego pokolenia współtwórców NLP, Terrence McClendon, częściowo z powodów osobistych, a po części biznesowych [iii]. W efekcie na początku lat 80. Bandler całkowicie przejął kierownictwo firmy The Society for Neuro-Lingustic Programming, która istnieje do dzisiaj, a Grinder na wiele lat wycofał się z działalności na tym polu.
W ciągu kolejnych lat metody, a także szkolenia w zakresie NLP upowszechniły się na całym świecie. Zrodziło to potrzebę stworzenia płaszczyzny wymiany pomiędzy adeptami NLP, a także opracowania podstawowych standardów stosowanych w tym systemie i uporządkowania wymogów szkoleniowych. The Society for Neuro-Lingustic Programming jako – wbrew nazwie – prywatna firma Bandlera, nie mogła spełnić tego zadania. Dlatego w 1983 r. utworzono w USA International Association for NLP, do dziś największą tego rodzaju organizację. Określa ona minimalne wymogi ilościowe, tematyczne i etyczne dla praktyki NLP, programów szkoleniowych i realizujących je ośrodków (więcej informacji na www.ia-nlp.org).
Początki NLP w Polsce
Z informacji uzyskanych od Jacka Santorskiego [iv] wynika, że pionierem NLP w Polsce był Andrzej Twardoń, związany z Laboratorium Psychoedukacji w Warszawie, który już ok. 1980 r. zainteresował się tym systemem. Nie udało mu się zaprosić twórców NLP do Polski, ale otrzymał od nich wszystkie ówczesne publikacje na ten temat. Chcąc kontynuować swoją edukację w tym zakresie, Twardoń wyjechał do USA na szkolenie i osiadł tam na stałe (obecnie pracuje w nurcie psychoanalitycznym).
W pierwszej połowie lat 80. gościł w naszym kraju Eric Marcus, psychoterapeuta amerykański łączący w swojej pracy podejście Gestalt i NLP. Po tej wizycie część psychoterapeutów z Laboratorium Psychoedukacji jeszcze bardziej zaangażowała się w poznawanie NLP. Dziś pewnie mało kto pamięta, że pierwsze seminaria poświęcone zastosowaniu NLP w psychoterapii prowadzili Zofia Milska-Wrzosińska i Jacek Santorski. To w tym środowisku została prywatnie przetłumaczona „kultowa” książka Bandlera i Grindera „Z żab w księżniczki”, a J. Santorski zafascynowany lingwistycznymi wzorcami komunikacji terapeutycznej opublikował fragmenty „Struktury Magii” [v]. Dzięki temu, odkrycia twórców NLP stały się dostępne dla szerszego kręgu psychoterapeutów i przeniknęły do ich praktyki. Obecne pokolenia adeptów psychoterapii mogą nawet nie być świadome, że to stamtąd właśnie pochodzi nauczany powszechnie kanon reguł językowych, pytań i tym podobnych interwencji, będących podstawą profesjonalnego pomagania.
Tak czy inaczej, już w latach 80. główne pojęcia i modele NLP zostały przetłumaczone na język polski i stały się integralną częścią słownika środowiska psychoterapeutów. Jednak nikt z rodzimych terapeutów nie przeszedł regularnego szkolenia w NLP, a poświęcone tej tematyce warsztaty prowadzone były przez nich głównie na podstawie książek. Dopiero w 1991 r. odbył się pierwszy całościowy kurs Praktyka NLP, prowadzony zgodnie z wymogami IA NLP przez Annegret Meyer (obecnie Hallanzy) z Niemiec. Jego organizatorem był piszący te słowa, przy znaczącym wsparciu prof. Lidii Grzesiuk. Dzięki niej szkolenie odbywało się w Akademickim Ośrodku Psychoterapii w Warszawie, a sporą część uczestników stanowili pracownicy Wydziału Psychologii UW. Prof. Grzesiuk, m.in. jako uczestniczka warsztatu prowadzonego wcześniej przez Erica Marcusa, należała do pierwszego pokolenia polskich psychoterapeutów, którzy praktycznie zetknęli się z NLP i docenili użyteczność tego systemu w profesjonalnej pomocy psychologicznej. Mniej więcej w tym samym czasie rozpoczął się cykl szkoleń organizowanych w Lublinie. Trenerem był Herman Müller-Wallbrodt, reprezentujący styl NLP uprawiany w organizacji Bandlera.
W tamtym okresie uczestnikami szkoleń NLP byli przede wszystkim psychologowie, psychoterapeuci, nauczyciele i przedstawiciele pokrewnych zawodów. Około połowy lat 90., potrzeby rynkowe spowodowały, że kursy NLP zaczęły budzić powszechne zainteresowanie przedstawicieli świata biznesu – menedżerów, szkoleniowców, działów HR itp. Dokonała się więc zmiana podobna do tej, jaka wcześniej miała miejsce w krajach zachodnich. NLP z systemu kojarzonego ściśle z psychoterapią zaczęło być spostrzegane jako zbiór narzędzi o szerokim zastosowaniu, a jego modele i narzędzia stały się standardowym „wyposażeniem” przedstawicieli zróżnicowanych profesji. Przykładem może być coraz bardziej popularny coaching, którego większość szkół wywodzi się z NLP, jak International Coaching Community, lub obficie czerpie z jego dorobku, jak International Coach Federation czy European Mentoring and Coaching Council.
Czym jest NLP
Obecnie najbardziej zwięzłą definicją jest określenie NLP jako praktycznej psychologii, która dostarcza wiedzy o strukturze skutecznego myślenia i działania oraz metod pozwalających wprowadzać tę wiedzę w życie. Słowo „neuro” odnosi się do sposobów przetwarzania informacji przez umysł. Chodzi tu przede wszystkim o procesy zmysłowe, które leżą u podstaw wszelkiego poznania oraz tworzone na ich podstawie reprezentacje świata. Znajdują one swój odpowiednik w języku mówionym, jego pojęciach i strukturach. Z kolei ów język wpływa zwrotnie na sposób myślenia i odczuwania – albo w sposób wspierający, albo ograniczający. Temu zagadnieniu jest poświęcony meta-model i narzędzia pokrewne. I stąd też pojęcie „lingwistyczne” w nazwie NLP. Okazuje się przy tym, że ludzie mają tendencję do automatycznego i nieświadomego powtarzania pewnych struktur językowych oraz związanych z nimi wzorców kognitywno-emocjonalnych. Owe struktury i wzorce są wynikiem swego rodzaju „programowania”, które dokonuje się pod wpływem własnych przeżyć, modelowania innych osób, a także głęboko sugestywnych i wszechobecnych oddziaływań ze strony osób znaczących, społeczności, do której należy jednostka i kultury, w której jest ona zanurzona.
NLP przy pomocy własnych kategorii zajmuje się zatem rozpoznaniem programów ograniczających i będących źródłem cierpienia oraz zamianą ich na bardziej wspierające. W profesjonalnym NLP zmiany ograniczających „programów” dokonuje osoba będąca jej podmiotem. Natomiast zadaniem adepta NLP jest dostarczenie tej osobie odpowiedniej wiedzy, metod i warunków, dzięki którym jednostka będzie mogła rozwinąć większą samoświadomość, odpowiedzialność za swój stan i większą kontrolę nad nim. Klient sam dokonuje zmiany, a adept NLP udziela mu niezbędnego wsparcia w tym procesie.
Istotnym elementem profesjonalnego NLP jest przy tym dbałość o tzw. „ekologię zmiany”, czyli o to, by jej skutki miały jednoznacznie pozytywny charakter dla osoby będącej jej podmiotem. Dlatego wiele miejsca poświęca się w tym przypadku uwarunkowaniom systemowym jednostki. Chodzi przy tym zarówno o nią samą, rozumianą jako system, na który składają się np. jej przekonania, wartości, identyfikacje itp., jak też relacje zewnętrzne. Jest to spuścizna po Virginii Satir, która była szczególnie wyczulona na wzajemne powiązania w rodzinie oraz po Batesonie, który rozwijał myślenie systemowe tak w mikro, jak i makroskali. Ale także po Ericksonie, który z kolei był mistrzem harmonizowania zmian na poziomie nieświadomym i świadomym.
Z tego punktu widzenia wszelkie pokazowe tricki i oddziaływania manipulacyjne stosowane „pod szyldem” NLP i z wykorzystaniem jakichś wybranych jego elementów są uznawane za nieprofesjonalne i sprzeczne z pierwotnym duchem NLP. Pozostają one również w sprzeczności ze standardami międzynarodowych stowarzyszeń. W tym przypadku sytuacja jest analogiczna do hipnozy, która może być wykorzystywana do redukcji stresu, w celach terapeutycznych, edukacyjnych, a nawet medycznych (np. w anestezjologii), ale może być też stosowana jako „magiczna sztuczka” na scenie. Oczywiście ta ostatnia, to zaledwie kilka spektakularnych tricków wyjętych z szerszego kontekstu hipnozy, mających na celu uatrakcyjnić rozrywkę i przynieść pożytek sztukmistrzowi. Ale na scenie nazywane jest to po prostu „hipnozą”. Podobnie, można wyróżnić profesjonalne NLP, które jest złożonym systemem wprowadzania zmiany, wymagającym wszechstronnych kompetencji, oraz „NLP estradowe”, którego przedstawiciele po prostu realizują swoje merkantylne cele. Nieszczęście polega na tym, że „estradowcy” używają podobnego języka pojęć, odwołują się do tych samych założeń i niektórych prostych metod. Różnica polega zwykle na tym, że obiecują oni „złote góry”, każdemu, szybko i łatwo. To zaś uwodzi wielu ludzi złaknionych sukcesu, wzmocnienia, „pozytywów” lub mających magiczne oczekiwania i poszukujących „guru”, którzy wreszcie rozwiążą ich problemy. Odbiorcy takich ofert, poza najbardziej ostrożnymi i dociekliwymi, zwykle nie mają możliwości zweryfikowania tego typu obietnic. Używając pojęć NLP (zaczerpniętych od Noama Chomsky’ego) można tę kwestię podsumować w taki sposób, że na poziomie powierzchniowym język profesjonalnego NLP oraz wersji estradowej może brzmieć podobnie, ale na poziomie głębokim istnieje między nimi przepaść nie do pokonania.
Obszary oddziaływania NLP
NLP dostarcza wiedzy i narzędzi, które adresowane są do kilku kluczowych obszarów psychologicznego funkcjonowania człowieka. Upraszczając, można wyróżnić cztery podstawowe aspekty psychologicznego funkcjonowania człowieka, do których NLP adresuje swoje odkrycia i narzędzia. Należą do nich porozumiewanie się, procesy wewnętrzne (poznawcze), stany wewnętrzne i sfera behawioralna.
Komunikacja. Na podstawie analizy sposobu pracy trojga czołowych psychoterapeutów amerykańskich lat 70. ub. wieku, twórcy NLP rozpoznali nie tylko wspólne dla nich wszystkich wzorce językowe, ale także kluczowe elementy komunikacji niewerbalnej. Zatem oprócz meta-modelu, także metody budowania dobrego kontaktu – dostrojenia (pacing), prowadzenia (leading), rozpoznawania i spożytkowania preferencji rozmówcy dotyczących stylu przetwarzania informacji w ramach poszczególnych zmysłowych systemów reprezentacji świata itd. – każda z nich wymagałaby dokładniejszego omówienia. Na potrzeby niniejszego tekstu, musi wystarczyć tylko ich zasygnalizowanie. Warto tu jednak raz jeszcze podkreślić, że są one przedłużeniem i zoperacjonalizowaniem wielu odkryć dokonanych przez Szkołę z Palo Alto, na co zwracali uwagę Virginia Satir i Gregory Bateson, i do czego nawiązywał w swoich pracach Paul Watzlawick.
Procesy wewnętrzne. NLP zrodziło się w wyniku modelowania umiejętności mistrzów wywierania wpływu i osiągania sukcesów. Nie tylko w dziedzinie psychoterapii. Np. Robert Dilts opisał strategie twórczego myślenia i rozwiązywania problemów (w NLP zwane często neuro-logicznymi) Disneya, Mozarta, Einsteina, da Vinci i innych. W większości przypadków stosował w tym celu modelowanie symboliczne, jak je określił Albert Bandura, dokonując analizy materiałów pisanych oraz filmowych i relacji ustnych bezpośrednich obserwatorów (jak w przypadku Disneya). Ich analiza pozwoliła odkryć strukturę odnośnych umiejętności i opisać ją w języku NLP.
Analogiczny proces może zostać zastosowany w stosunku do dowolnej osoby, także w przypadku zgłaszanych trudności. Rozpoznanie struktury danej strategii neurologicznej może np. wyjaśnić źródła braku motywacji, trudności w podejmowaniu decyzji, uczeniu się, itd. Na tej podstawie stosunkowo łatwo jest dopasować adekwatne metody interwencji, mające na celu dokonanie modyfikacji tego rodzaju struktur. To dlatego m.in. wiedza na ten temat jest wysoce przydatna nie tylko w psychoterapii czy edukacji, ale też np. w dziedzinie biznesu. Wszak tam strategie myślenia i działania odgrywają kluczową rolę. Rzecz w tym, że zwykle są to procesy nieświadome i przebiegają tak szybko, że nawet nie sposób ich zauważyć. Dlatego dzięki rozpoznaniu ich struktury, zyskuje się nad nimi większą kontrolę.
Stan wewnętrzny. Zazwyczaj jest on końcowym wynikiem procesu wewnętrznego, nieświadomie lub półświadomie stosowanej strategii neuro-logicznej. O ile tę ostatnią można określić jako sekwencję operacji mentalnych, na które składają się wspomnienia, fantazje, wewnętrzny komentarz na ich temat, porównania, oceny, interpretacje itd., to stan wewnętrzny przybiera postać mniej czy bardziej trwałego nastroju, uczucia, poziomu energii itp. NLP dysponuje wieloma metodami modyfikacji tego typu stanów. Często nie są to zmiany trwałe, ale wystarczające do tego, by klient mógł podjąć bardziej pogłębioną pracę nad swoim problemem.
Zachowanie. Nieskuteczne, a często rodzące cierpienie działania są rozumiane w NLP jako nawykowo powtarzane wzorce, często przybierające postać błędnego koła. Zwykle są one następstwem i równocześnie elementem składowym bardziej całościowych struktur, na które składają się: określona relacja (komunikacja) ze światem, która uruchamia → proces wewnętrzny (ocenę, interpretację itp.), wywołujący z kolei → stan wewnętrzny (o znaku plus lub minus), po czym następuje → działanie. Zachowania są więc rozpatrywane w sposób bardziej kompleksowy. Nie mniej wszystkie interwencje (dotyczące relacji interpersonalnych, wzorców poznawczych itd.) są w NLP nakierowane na osiągnięcie pożądanej zmiany zachowania.
[i] – Alfred Korzybski, Olivet College Lectures, 1937
[ii] – Alfred Korzybski, Science and Sanity, przedmowa z 1941 r.
[iii] McClendon T. L. (1989). The Wild Days. NLP 1972 – 1981. Cupertino: Meta Publications
[iv] Niepublikowany wywiad udzielony przez Jacka Santorskiego autorowi niniejszego artykułu w 1991 r.
[v] Bandler R., Grinder J. (1986). Czym jest meta-model? Nowiny Psychologiczne 1986 nr 10 (47) s. 9-52